cze 11 2009

Jest taka stacja dializ w O....... Centrum...


Komentarze: 0

Jest taka stacja dializ w O....... Centrum Dializa...

Kiedy wylądowałem na oddziale nefrologii  Szpitala uniwersyteckiego w Krakowie i dowiedziałem się ,że moje nerki przestały sprawnie pracować myślałem że to już koniec moich dni .Sympatyczna pani doktor Eve Chowaniec. Która pocieszyła mnie ,że dializa to coś co pomoże mi żyć .Otrzymałem skierowanie do stacji dializ NZOZ w Olkuszu Miało być sympatycznie i powinno mi ulżyć w cierpieniu Grudniowego dnia o 11.00 przyjechał po mnie przemiły kierowca Jarek,30 minut podróży i jestem na stacji, wita mnie przemiła oddziałowa, zapoznaje mnie ze stacją dializ, Widzę i mam nadzieje ,że uratowano moje życie. .Pierwsze badanie i lekarka Bożena B. ,mówi do mnie ,że mam brzuch jak żaba-pierwsza refleksja : Asperius nihil est humili, cum surgit in altum
-Ja nie mówię ,że ma nieładne nogi i brzydką buzię-myślę,
Ale cóż lekarz jest panem mojego życia ,a przynajmniej tak mu się wydaje.

Są. pielęgniarki sympatyczne rozumiejące pacjenta jak Anna Tumiłowicz,Bożena Haliżak,Barbara Słoboda / Będę pisał Barbara I/i Wiesława  Kopa , które co godzinę mierzą ciśnienie pacjentów i nie zapominają o zmierzeniu poziomu cukru we krwi. Uprzejme uśmiechnięte, aż łatwiej jest znieść cierpienie i są obojętne /po prostu pracujące bez emocji/, a na pewno w stosunku do mnie...

Jest przesympatyczna pani doktor Małgorzata Pawłowska – Wójcik, która poważnie traktuje swoje obowiązki i każdorazowo skrupulatnie bada każdego pacjenta.

Jest przemiły Kierownik Paweł Koźmiński

Jest sympatyczna lekarka Sylwia Kuźniarz,uśmiecgnięta zwana przeze mnie psychoterapeutka- z racji kojącego uśmiechu.

Jest sympatyczny lekarz Piotr Jaśkowski zwany przez pacjentów koszykarzem z racji wysokiego wzrostu.



Józef Szewczak Foto:LTA

Są dwaj kierowcy zawsze uśmiechnięty Józef Szewczak/zawsze chętny do pomocy pacjentom i pielęgniarkom, dbający o samochód, który zawsze jest wypucowany wręcz sterylny i Andrzej W.posępny , rzadko uśmiechający się.

Są przemiłe salowe Pani Bernardetta i Pani Ela zawsze chętne do pomocy i dbające o sterylną czystość stacji. Ponieważ jestem z zawodu dziennikarzem /emerytowanym aczkolwiek jeszcze piszącym /i mam zamiar napisać o tym chciałbym ,aby właściciel rozwiał moje wątpliwości w powyższych sprawach ,o których mu napisałem.i wyjaśnił mi dlaczego otrzymałem zakaz zrobienia zdjęcia pacjentce za jej zgodą i zgodę na zrobienie zdjęcia sobie z oporami ,a do swojego mam niezbywalne prawo.


Dalszy ciąg opublikuję,jeżeli właściciel mi odpowie.Może ma tak dużo pracy,że nie ma czasu odpisać.A może nie przejmuje się losem schorowanych pacjentów- w co trudno mi uwierzyć?

detektyw1945 : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz