Mistrzyni życia,
Historio, zachciewa ci się psich figlów: zza kraty podgląda Orion, jak siedzimy razem na kiblu.
Opowiadasz mi stare kawały i uśmiechasz się, na wpół drwiąca, i tak kiblujemy pomału - ty od wieków, ja od miesiąca.
O Nieśmiertelna, skądże ta skłonność do paradoksów, i powiedz mi - czy to mądrze całemu światu krew popsuć?
Bo skoro na całym świecie, jak nie wojna, to stan wojenny - Historio, powiedz mi przecie: po diabła tu kiblujemy?
Rewolucyjny poeta ma zginąć w tym mamrze sowieckim?! Historio, przecież to nietakt, ktoś z nas po prostu jest dzieckiem!
Więc wstydź się, sędziwa damo, i wypuść z Zamarstynowa... (Na kryminał zaraz za bramą zasłużymy sobie od nowa).
(z tomu "Bagnet na broń", 1943)
|
Dodaj komentarz