Archiwum lipiec 2009, strona 6


lip 18 2009 Cyprian Kamil Norwid
Komentarze: 0

CZASY


Czasy skończone! - historii już nie ma,
Tworzenie tylko w bezbrzeżnej otchłani.
Wiwat!... lecz czemuż to ogromne tema
Ludzie kształtami ras napiętnowani,
I usta mową zaprawne rozliczną,
I serca głoszą w kraj cieknące styczną?


O, nie skończona dziejów jeszcze praca,
Jak bryły w górę ciągnięcie ramieniem:
Umknij - a już ci znów na piersi wraca;
Przysiądź, a głowę zetrze ci brzemieniem...


O, nie skończona dziejów jeszcze praca,
Nie przepalony jeszcze glob sumieniem!...

detektyw1945 : :
lip 18 2009 Cyprian Kamil Norwid
Komentarze: 0

PRZESZŁOŚĆ


1

Nie Bóg stworzył p r z e s z ł o ś ć, i śmierć, i cierpienia,
Lecz ów, co prawa rwie;
Więc - nieznośne mu dnie;
Więc, czując złe, chciał odepchnąć s p o m n i e n i a !


2

Acz nie byłże jak dziecko, co wozem leci,
Powiadając: "O! dąb
Ucieka!... w lasu głąb..."
- Gdy dąb stoi, wóz z sobą unosi dzieci.


3

P r z e s z ł o ś ć - jest to d z i ś, tylko cokolwiek dalej:
Za kołami to wieś,
Nie jakieś tam c o ś,  g d z i e ś,
G d z i e  n i g d y  l u d z i e  n i e  b y w a l i !...


detektyw1945 : :
lip 18 2009 Cyprian Kamil Norwid
Komentarze: 0

[COś TY ATENOM ZROBIŁ, SOKRATESIE]




I

Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie,
Że ci   z e   z ł o t a   s t a t u ę  lud niesie,
Otruwszy pierwej?...


Coś ty Italii zrobił, Alighieri,
Że ci d w a  g r o b y stawi lud nieszczery,
Wygnawszy pierwej?...

Coś ty, Kolumbie, zrobił Europie,
Że ci t r z y  g r o b y  w e  t r z e c h  m i e j s c a c h kopie,
Okuwszy pierwej?...


Coś ty uczynił swoim, Camoensie,
Że po r a z  d r u g i grób twój grabarz trzęsie,
Zgłodziwszy pierwej?...


Coś ty, Kościuszko, zawinił na świecie,
Że d w a  c i ę  g ł a z y  w e  d w u  s t r o n a c h  g n i e c i e
Bez miejsca pierwej?..


Coś ty uczynił światu, Napolionie,
Że cię w d w a  g r o b y zamknięto po zgonie,
Zamknąwszy pierwej?...


Coś ty uczynił ludziom, Mickiewiczu?
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . .


II

Więc mniejsza o to, w jakiej spoczniesz urnie,
Gdzie? kiedy? w jakim sensie i obliczu?
Bo grób Twój jeszcze odemkną powtórnie,
Inaczej będą głosić Twe zasługi
I łez wylanych dziś będą się wstydzić,
A lać ci będą łzy p o t ę g i  d r u g i e j
Ci, co człowiekiem nie mogli Cię widzieć...


III

Każdego z takich jak Ty ś w i a t nie może
Od razu przyjąć na spokojne łoże,
I nie przyjmował n i g d y,  j a k  w i e k  w i e k i e m,
Bo glina w glinę wtapia się bez przerwy,
Gdy sprzeczne ciała zbija się aż ćwiekiem
Później... lub pierwej...


Pisałem w Paryżu 1856 r., w styczniu

detektyw1945 : :
lip 18 2009 Cyprian Kamil Norwid
Komentarze: 0

BEMA PAMIĘCI ŻAŁOBNY - RAPSOD


...Iusiurandum parti datum usque ad hanc
diem ita servavi...
Annibal


I

Czemu, Cieniu, odjeżdżasz, ręce złamawszy na pancerz,
Przy pochodniach, co skrami grają około twych kolan? --
Miecz wawrzynem zielony i gromnic płakaniem dziś polan,
Rwie się sokół i koń twój podrywa stopę jak tancerz.
- Wieją, wieją proporce i zawiewają na siebie,
Jak namioty ruchome wojsk koczujących po niebie.
Trąby długie we łkaniu aż się zanoszą, i znaki
Pokłaniają się z góry opuszczonymi skrzydłami,
Jak włóczniami przebite smoki, jaszczury i ptaki...
Jako wiele pomysłów, któreś dościgał włóczniami...


II

Idą panny żałobne: jedne, podnosząc ramiona
Ze snopami wonnymi, które wiatr w górze rozrywa;
Drugie, w konchy zbierając łzę, co się z twarzy odrywa,
Inne, drogi szukając, choć p r z e d   w i e k a m i   z r o b i o n a...
Inne, tłukąc o ziemię wielkie gliniane naczynia,
Czego klekot w pękaniu jeszcze smętności przyczynia.


III

Chłopcy biją w topory pobłękitniałe od nieba,
W tarcze rude od świateł biją pachołki służebne,
Przeogromna chorągiew, co się wśród dymów koleba,
Włóczni ostrzem o łuki, rzekłbyś, oparta pod-niebne...


IV

Wchodzą w wąwóz i toną... wychodzą w światło księżyca
I czernieją na niebie, a blask ich zimny omusnął,
I po ostrzach, jak gwiazda spaść nie mogąca, prześwieca,
Chorał ucichł był nagle i znów jak fala wyplusnął...


V

Dalej - dalej - aż kiedy stoczyć się przyjdzie do grobu
I czeluście zobaczym czarne, co czyha za drogą,
K t ó r e  a b y  p r z e s a d z i ć  L u d z k o ś ć  n i e  z n a j d z i e  s p o s o b u,
Włócznią twego rumaka zeprzem, jak starą ostrogą...

VI

I powleczem korowód, smęcąc ujęte snem grody,
W bramy bijąc urnami, gwizdając w szczerby toporów,
Aż się mury Jerycha porozwalają jak kłody,
Serca zmdlałe ocucą - pleśń z oczu zgarną narody...
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Dalej - dalej - -

detektyw1945 : :
lip 18 2009 Cyprian Kamil Norwid
Komentarze: 0

JĘZYK-OJCZYSTY


"Gromem bądźmy pierw niźli grzmotem,
Oto tętnią i rżą konie stepowe;
Górą czyny!...
                        - a słowa? a myśli? ...
                                                - potem!...
Wróg pokalał już i Ojców mowę - "
Energumen tak krzyczał do Lirnika
I uderzał w tarcz, aż się wygięła.
Lirnik na to: . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . "Nie miecz, nie tarcz - bronią Języka

Lecz - arcydzieła!" -

detektyw1945 : :